Monday, November 15, 2010

Mike Absalom:Poznań Exhibition & Auction 2010











Mike Absalom Poland: Latest Exhibition
Najnowsza, polska wystawa obrazów Mike’a Absaloma


Starting Monday November 15th 2010 Mike Absalom will be exhibiting paintings of Poznań from his show Moja Polska Bransoletka in the centre of Poznań at WAGA, Stary Rynek 2, Poznań ( http://www.waga.poznan.pl/ ). The paintings will be for sale and will remain on show until December 21st, 2010.



15go listopada 2010 w galerii-restauracji WAGA w Poznaniu, Stary Rynek 2 ( http://www.waga.poznan.pl/ ) odbędzie się wystawa obrazów Mike’a Absaloma, poświęcona w całości dla miasta Poznania Wystawa obejmuje cykl malarstwa pt. „Moja Polska Bransoletka”. Obrazy można będzie obejrzeć oraz nabyć do 21go grudnia 2010.

On December 21st 2010 there will be an auction of Mike’s paintings in aid of the proposed Mike Absalom Polish-Ireland Scholarship which will take place under the auspices of Instytut Filologii Angielskiej UAM (UAM School of English) (at the Metro Restaurant, Pasażu Apollo, (under the Apollo Cinema) ul. Ratajczaka 18, Poznań. The paintings and information about them and about the painter may be viewed on line at
http://mikeabsalompoland.blogspot.com/ and in Polish at http://mikeabsalompolishversion.blogspot.com/


21go grudnia 2010 w restauracji Metro w Poznaniu, ul. Ratajczaka 18 (Pasaż Apollo, w budynku kina Apollo) odbędzie się aukcja obrazów artysty na rzecz Polsko-Irlandzkiej Fundacji Mike’a Absaloma pod patronatem Instytutu Filologii Angielskiej UAM ( http://ifa.amu.edu.pl/fa/ ). Więcej informacji można uzyskać na stronie http://mikeabsalompolishversion.blogspot.com/ . (M.Kul)





(To see all 25 paintings and read their descriptions, Mike's CV and a short essay on Moja polska bransoletka proceed on at the end of this sequence to 'older posts'.)





The Paintings – Brief Descriptions and Dimensions in Polish and in English






1. Tram 108, Poznań
Tramwaj Nr 108, Poznań
Akryl na płótnie 76 x 61 cm
Mike Absalom 2010


Tram Number 108 turns sharply and moves off through winter slush and melting snow to an unknown Poznań destination. There is of course no Tram Number 108
in Poznań.

Tramwaj linii 108 bierze ostry zakręt i wyrusza przez śnieżne błoto w nieznanym kierunku Poznania. Oczywiście, Poznań nie ma linii 108.

These cold tracks dictate my destination. I am in the iron grip of Tram Man. Take me at will. I relinquish all responsibility and taste freedom. I have a woken dream to complete. (Thick impasto; rough charcoal outlines; a sombre almost monochrome depiction of a cold winter's day in Poznań.)

Zimne tory wytyczają mój kierunek. Znajduję się w żelaznym uścisku Pana Tramwaju. Zabierze mnie, dokąd chcesz. Pozbyłem się odpowiedzialności i smakuję wolność. Mam wrażenie, że przebudziłem się ze snu. (Gruby impast, nieostre kontury, wykonane węglem, bez zbędnych upiększeń, monochromatyczne odtworzenie mroźnego, zimowego dnia w Poznaniu.)













2. Serenade with One String Fiddle
Serenada na jednostrunowych skrzypcac,
Akryl na płótnie 110 x 90 cm
Mike Absalom 2010


A bald man with an eagle perched on his head busks in Stary Rynek in front
of the Ratusz. He is smiling as he plays music through the tin horn of his
phono-fiddle. Behind him a female figure claps her hands to her head in
consternation. On the ground in front of the busker there are no coins, but
there is a fish and also a loaf of bread.


Uliczny grajek z orłem przycupniętym na łysej głowie koncertuje na Starym Rynku przed Ratuszem. Uśmiecha się, grając serenadę na cynowo-rogowych jednostrunowych skrzypcach. Kobieta za nim przykłada ręce do uszu w geście dezaprobaty. Na bruku przed grajkiem, zamiast pieniędzy, ktoś położył rybę i bochenek chleba.

Incense, loaves, fishes, wine, a book, a blessed Muse and sacred music played on a fiddle that has a single aching lonely string. Meditation in an ancient shrine called Poznań. (Monochrome spirituality emphasised by sparse red, orange and blue intervention in the borderlands.)


Kadzidło, bochny chleba, ryby, wino, książka, błogosławiona muza i uświęcona muzyka, wykonywana na skrzypcach ze smutnie pojedynczą struną. Medytacja w Poznaniu, starożytnej świątyni. (Monochromatyczne oddanie tej duchowości jest pogłębione przez oszczędne użycie czerwieni, oranżu i błękitu na obszarach granicznych.)




3. Ice Sculpture Melting, Stary Rynek, Poznań
Topniejące rzeźby lodowe, Stary Rynek, Poznań
Akryl na płótnie 90 x 90 cm
Mike Absalom 2010


Stary Rynek with the Merchants' Houses in the background and the Ratusz in
the distance. In the foreground and across the main body of the canvas lie
sprawled the disintegrating remains of a recent exhibition of ice sculptures
that had graced the Square before Christmas. On closer inspection one might
observe that the statues were of Polish soldiers in uniform. They now lie
strewn across the Square like corpses, and slowly melt away in the sunshine.


Stary Rynek z domkami budniczymi w tle i majaczącym w oddali Ratuszem. Na pierwszym planie Rynku i płótna topniejące resztki wystawy rzeźb lodowych, które zdobiły Rynek tuż przed w Gwiazdką. Po dokładniejszym przyjrzeniu się, można w rzeźbach rozpoznać polskich żołnierzy w mundurach. Teraz leża porozrzucani po Rynku niczym martwe ciała, topniejąc powoli w promieniach słońca.

Soldiers carved in ice melt away under the invasive caress of the sun and trickle off into the cold earth. Down there wells fill and someone's garden prepares for spring.(Colour on the Merchants' Houses contrasts with grey monochrome and the bone white pile of ice figures that dominate. The faded lines of the Ratusz spire suggest distance and impotence.)

Wyrzeźbieni w lodzie żołnierze rozpuszczają się pod wpływem inwazyjnych pieszczot słońca i wsiąkają kroplami w zimną ziemię. W jej głębi napełniają się studnie, a czyjś ogród szykuje się na powitanie wiosny. (Wielobarwne domki budnicze stanowią ostry kontrast z szarością i bielą stosu lodowych figur, który dominuje w obrazie. Rozmyte linie wieży Ratusza przywodzą na myśl odległość i niemoc.)

4. Figures in the Snow, Poznań
Postaci w śniegu, Poznań
Akryl na płótnie 61 x 76 cm
Mike Absalom 2010


A view of Stary Rynek in the snow with the Waga Miejska and the Museum of the Wielkopolska Uprising in the background. In the lower left hand corner of the picture four figures in black move quietly through the whiteness past the Fountain of Mars, the God of War. (Fontanna Marsa).


Widok ośnieżonego Starego Rynku z Wagą Miejską i Muzeum Powstania Wielkopolskiego 1918-1919 w tle. W dolnym lewym rogu obrazu cztery postaci w czerni bezszelestnie suną przez śnieg, mijając Fontannę Marsa, boga wojny.


The obliterating cloak of winter shrouds the fountain of the War God as mortals, black against the purity of the snow exeunt stage left and stage right leaving the square to peaceful contemplation. (Reminiscent of a Dutch winter townscape, sparingly monochrome but for the magenta of tiles of rooftops and the bare wooden frame of a market stall this small painting invokes a quiet late afternoon in Stary Rynek shortly before Christmas.)

Zacierający kontury płaszcz zimy otula fontannę boga wojny, podczas, gdy śmiertelnicy, odcinający się na czarno pośród śnieżnej bieli, opuszczają scenę po lewej i prawej stronie celem niezakłóconej kontemplacji Rynku.( Przywodzący na myśl pejzaże miast holenderskich, oszczędny w kolorystyce z wyjątkiem ceglastych dachówek i drewnianej oprawy Rynku, ten niewielki obraz portretuje Stary Rynek pewnego spokojnego, późnego popołudnia, krótko przed Gwiazdką.)




5. Figures in a Square (Stary Rynek at Midnight)
Postaci na placu (Stary Rynek o północy)
Akryl na płótnie 90 x 90 cm
Mike Absalom 2010


Midnight. A street leading into Stary Rynek. In the foreground a female
figure peers uneasily down from a second floor windowsill. In the
background, visible against the towering Ratusz but indistinct and distant
as though clothed in fog, three dark, skeletal figures move stealthily but
purposefully across the deserted Square.


Północ. Boczna uliczka Starego Rynku. Na pierwszym planie, kobieca postać zerka lękliwie w dół z parapetu okna na drugim piętrze. Na drugim planie, widoczne na tle górującego Ratusza ale niewyraźne i odległe, jakby spowite mgłą, trzy ciemne, szkieletowate sylwetki skradają się tajemniczo ale zdecydowanie przez opustoszały Rynek.


The present is silent. The past is silent. Yet something is abroad, moving unseen like the half glimpsed memories of a dream. It is something razor-edged, with no benevolence about it. It is the echo of history recorded in old stones, the clink of what once was, walking the cobblestones. A woman, awakened, peers down but hears nothing. (A square canvas divided into three parts. The buildings to the left and the right squeeze the composition into a repressed cone shaped wedge which dominates the picture plane. The hues are muted, the colours whispered.)

Teraźniejszość milczy. Przeszłość milczy. Mimo tego milczenia, coś jest poza czasem, skradając się niepostrzeżenie jak widmo ze snu. To cos ma ostre kształty, nie ma w nich łagodności. To echo historii, utrwalone w starych murach, odgłos tego, co było dawniej, czego można doświadczyć, przemierzając brukowane kocimi łbami uliczki. Kobieta, w pełni rozbudzona, zerka ale nie słyszy niczego. (Kwadratowe płótno, podzielone na trzy części. Budynek po lewej i prawej stronie nadaje kompozycji kształt rożka, dominującego nad całą płaszczyzną obrazu. Barwy są przytłumione, kolory wyciszone do szeptu.)

6. Two Figures in a Lane behind Stary Rynek
Dwie postaci w zaułku na tyłach Starego Rynku
Akryl na płótnie 76 x 61 cm
Mike Absalom 2010 (SOLD)


A narrow, partially shaded lane behind Stary Rynek. In the distance above projecting roofs and the rough corners of old houses there is a glimpse of the Ratusz spire. In the foreground two dark figures lurk in the lane. One, on the left of the picture plane is half hidden in shadow. The other, on the right is silhouetted against a whitewashed wall.


Wąska, częściowo zacieniona boczna uliczka Starego Rynku. Nad nią, pośród niewyraźnych dachów i rogów starych domów, widoczna jest wieża Ratusza. Na pierwszym planie dwie ciemne postaci czają się w zaułku. Postać po lewej jest na wpół dostrzegalna w cieniu. Ta druga, po prawej, ostro odcina się na tle bielonej wapnem ściany.

What are these shadows? Shadows from my future? Shadows from your past? They were always gone before I caught up with them, leaving their flimsy traces like a musty old scent brushed into the flaking whitewash of the courtyard wall. (A small street scene depicting masonry and external walls, predominantly white and grey. These are contrasted with patches of orange and brown and defined by the shadows of the buildings' unlit walls. Two indistinct figures lurk there, one visible, one hidden.)

Czym są te cienie? Czymś z mojej przyszłości? Z Twojej przeszłości? Zawsze umykały, nim zdążyłem je pochwycić, zostawiając niewyraźne ślady niczym zwietrzały zapach, utrwalony łuszczącym się wapnem murów podwórza. (Mała scena uliczna, obrazująca kamieniarstwo i zewnętrzne mury, w głównej mierze bieli i szarości. Z nimi kontrastują plamy oranżu i brązu, uwypuklając cienie na nieoświetlonych ścianach budynków. Dwie rozmyte postaci czają się tam, jedna widoczna, druga w ukryciu.)



7. Ratusz, Poznań - a Study in History
Ratusz, Poznań - studium historyczne
Akryl na płótnie 110 x 90 cm
Mike Absalom 2010

An abstracted monochrome view of the Ratusz composed of head butting goats,
lances, military helmets and geometrical forms.

Czarno-biały, abstrakcyjny widok Ratusza, stanowiący jednocześnie kompozycję trykających się koziołków, lanc, hełmów i form geometrycznych.


Renaissance confectionary that rises like a gingerbread phoenix in a baker's shop window. Its Birthday Greeting is inscribed in black icing, not as a remembrance of the past but as joyful fanfare to the present. The goats butt towards an age-old goal: new life. (Stary Rynek and the Ratusz presented in semi-abstract monochrome with forms that reference City symbols. The sombre mood of the work is achieved with white acrylic impasto over charcoal with further Mars-Black paint lines laid onto the canvas using sharp pigment covered wooden dags (kebab sticks)).

Renesansowy asortyment cukierniczy, unoszący się niczym piernikowy Feniks na wystawie cukierni. Urodzinowe życzenia wypisane są czarnym lukrem, nie odnoszą się do przeszłości ale stanowią radosny pean ku czci teraźniejszości. Koziołki trykają się w kierunku odwiecznego celu: nowego życia. (Stary Rynek i Ratusz w na wpół abstrakcyjnej, monochromatycznej kolorystyce z formami, przypominającymi symbole miasta. Melancholijny nastrój obrazu osiągnięto za pomocą białego, akrylowego impastu, na podłożu, namalowanym węglem, oraz czarnych, dalszych linii, nałożonych na płótno za pomocą zaostrzonych, pokrytych pigmentem drewnianych patyczków, takich jak te, używane do kebaba.)